Komentarze: 0
Nie wiem jak zaczac. Moze nikt tego nie będzie czytał, ale a jesli nawet to co z tego. Uzewnetrznianie sie nie jest moim ulubionym zajeciem... chociaz moze jest .. nie wiem. Moze tak naprawde nie mam osoby ktorej moge sie zwierzyc, powiedziec co mnie gryzie, co tak naprawde siedzi w tej glowie. Czasami mam wrażenie ze mówie to co inni chcą slyszec, chce byc przez nich dobrze odebrana, zeby mnie lubieli, zeby nie miec wrogow, zeby oklamywac sama siebie.... Zresztą niewazne, tylko mi sie wydawalo ze mam wene.. moze jutro przyjdzie. heh, zawsze jutro:)